sobota, 9 kwietnia 2011
Gęsia skórka i dreszcze przeszyły mnie dziś dwa razy. Obejrzałem minuta po minucie, co się stało w TVN jak dowiadywali się o katastrofie w Smoleńsku, dokładnie rok temu. Nie chał bym być na ich miejscu. A drugi raz jak zobaczyłem to zdjęcie. Rzadko się nas teraz widzi w takim gronie, jak już każdy( prawie :) ma swoją rodzinę. Ostatnio w pizzahut jakieś dwa miesiące temu byliśmy wszyscy razem. Było super, tym bardziej że przypominały mi się chwile jak rodzice nas zabierali właśnie do pizzahut i zajmowaliśmy największy stół. A Karolina, najstarsza, już nie ma takiego brzucha. A Antonina najmłodsza (ta po lewej) niebawem się chajtnie z niejakim Stanisławem Z. ;) A ten trzeci od lewej będzie miał lada chwila bliźniaki...chętnie bym z wami wszystkimi się zobaczył...na raz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz